Do 10 lat więzienia grozi dwóm młodym mężczyznom, którzy w autobusie miejskim w Rzeszowie grozili nastolatkowi. Zabrali mu pieniądze i kazali wykrzykiwać obraźliwe hasła pod adresem jednego z klubów sportowych. Jeden z nich uderzył chłopca w twarz.

Według ustaleń policji grupa 5 osób zachowywała się agresywnie na przystanku. Kiedy wsiedli do autobusu 2 mężczyzn zaczepiło siedzącego z tyłu 16-latka. Zatrzymali się przy nim tak, aby uniemożliwić mu zmianę miejsca i zażądali od niego pieniędzy, a gdy odmówił, zaczęli mu grozić. Wystraszony chłopak oddał im około 20 złotych. Potem zaczęli domagać się, aby wykrzykiwał na głos hasła obrażające jeden z rzeszowskich klubów, a jeden z napastników uderzył chłopca w twarz - powiedziała Marta Tabasz z zespołu prasowego podkarpackiej policji.

Policję powiadomili pasażerowie autobusu, a kierowca zatrzymał się w zatoczce i zablokował drzwi. Napastnikom udało się jednak uciec. Zostali jednak zatrzymani przez policję i rozpoznani przez pokrzywdzonego.

Prokuratura obu podejrzanym postawiła zarzut wymuszenia oraz zmuszania innej osoby do określonego zachowania. Grozi im do 10 lat więzienia. Pozostała trójka po przesłuchaniu została zwolniona do domu.