​Resort sprawiedliwości zmienia projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Przyspiesza wygaszenie mandatów sędziów KRS, którzy dziś strzegą niezależności sądów. Rada będzie całkiem uzależniona od polityków - pisze "Gazeta Wyborcza".

​Resort sprawiedliwości zmienia projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Przyspiesza wygaszenie mandatów sędziów KRS, którzy dziś strzegą niezależności sądów. Rada będzie całkiem uzależniona od polityków - pisze "Gazeta Wyborcza".
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro /Michał Dukaczewski /RMF FM

Nowy projekt ustawy o KRS, który poznała "Wyborcza", nosi datę 22 lutego. Resort sprawiedliwości właśnie skierował go do konsultacji. To zmieniona wersja rządowego projektu z końca stycznia, który radykalnie skrytykowało środowisko prawnicze.

Zgodnie z konstytucją KRS "stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów". To Rada decyduje o nominacjach i awansach sędziowskich - ma wyłączne prawo do składania prezydentowi wniosków o powołanie na urząd sędziego.

W projekcie ze stycznia są przepisy niekonstytucyjne, które naruszają zasadę trójpodziału władzy - uznały KRS, Sąd Najwyższy, Rzecznik Praw Obywatelskich i organizacje prawnicze. Jak zauważa "GW", jeden z takich przepisów właśnie zniknął. Nakazywał KRS przedstawienie prezydentowi dwóch kandydatów na sędziego. Prezydent mógłby wybrać, kogo powoła, choć konstytucja nie daje mu takich kompetencji. W nowym projekcie go nie ma.

(łł)