Fiasko negocjacji LOT-u z największym związkiem zawodowym w sprawie obniżki wynagrodzeń. Wcześniej linie informowały, że zawarły porozumienie z trzema związkami z pięciu działających w liniach. Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego nazwał propozycję narodowego przewoźnika "przemocową" i poinformował o jej odrzuceniu.

Wygląda na to, że decyzja jest ostateczna, przynajmniej jeśli chodzi o personel pokładowy. Decyzja w sprawie związkowych pilotów i pracowników administracji ma zapaść w poniedziałek, po konsultacjach z tymi grupami.

ZZPPiL nie zgodził się na obniżkę wynagrodzeń na dwa lata do poziomów 1900-2500 zł netto, nazywając ją “zbyt daleko idącą". W konsekwencji braku porozumienia związkowcy spodziewają się, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami LOT-u, grupowych wypowiedzeń zmieniających warunki pracy do połowy etatu.

Związkowcy zapowiadają wejście w spór zbiorowy. Chodzi o zapowiedź niewypłacania dodatków wyrównawczych dla szczególnie chronionych pracowników, m.in. kobiet w ciąży i na urlopach macierzyńskich. W oświadczeniu związkowcy piszą, że są zbulwersowani postawą zarządu LOT-u, który, według nich "przerzucił cały ciężar oszczędności na pracowników".

Polskie Linie Lotnicze jeszcze nie wydały stanowiska w tej sprawie. 

Opracowanie: