Szpital miejski w Mysłowicach zwraca się z dramatycznym apelem o pomoc. Placówka wciąż zmaga się ze skutkami nawałnicy, która dziesięć dni temu spustoszyła Śląsk. Woda zalała dwa oddziały, na których leżeli pacjenci. Zniszczony jest dach szpitala.

Podtopieniu uległy również szpitalne sterylizatornie. Placówka nie może więc sterylizować sprzętu i narzędzi medycznych. Zagrożenie kolejnego zalania stwarza zniszczony dach. Na jego naprawę potrzeba trzech milionów złotych.

Dramatycznie potrzebujemy wsparcia finansowego na naprawę dachu - mówi reporterowi RMF FM, Tomasz Bandura, dyrektor szpitala Mirella Mac: