Dick Marty, autor kontrowersyjnego raportu o więzieniach CIA w Europie, nie zamierza wykreślić nazwiska Marka Siwca ze swojego raportu. Wręcz przeciwnie - potwierdza swoją wersję - dowiedziała się brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginion.

Ten pan wiedział o wszystkim, co się działo, a straszenie mnie sądem jest przyznaniem się do słabości - mówi Marty. Marek Siwiec dał szwajcarskiemu eurodeputowanemu tydzień na wycofanie swoich oskarżeń. W przeciwnym razie sprawa skończy się w sądzie.

Na początku czerwca szwajcarski senator opublikował raport Rady Europy o tajnych więzieniach CIA w Polsce i w Rumunii. Powołał się jednak wyłącznie na nieoficjalne źródła i analizy lotów CIA.

Marty napisał w raporcie, że o więzieniach CIA w Polsce wiedzieli najwyżsi funkcjonariusze państwowi: prezydent Aleksander Kwaśniewski, minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński, szef WSI Marek Dukaczewski i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec, który miał negocjować z CIA ich powstanie. Wszyscy zaprzeczyli.