Patrol straży miejskiej ze Szczecinka w woj. zachodniopomorskim ścigał dorodnego samca, który spacerował po ulicach w centrum miasta. Tę przechadzkę zarejestrowały kamery monitoringu. Rano natomiast kolejnego daniela namierzono na terenie ogródków działkowych.

Okazało się, że daniel, który przechadzał się po centrum Szczecinka, uciekł z zagrody hodowlanej. Został tam odprowadzony przez strażników.

To jednak nie był koniec przygód lokalnych służb porządkowych z rogaczami. Rano na terenie ogródków działkowych policjanci i weterynarz musieli ratować kolejnego daniela, który dostał się na teren ogródka przy ul. Grunwaldzkiej. Wypatrzyli go tam rodzice dzieci z pobliskiego przedszkola. Daniela udało się nagrać świadkom.

W wyniku przeprowadzonej identyfikacji okazało się, że daniel z Grunwaldzkiej był innym danielem, niż ten, który widziany był nocą na terenie miasta. Rogacz był dzikim zwierzęciem. Do jego uwolnienia konieczna była pomoc weterynarza i myśliwego. Zwierzę zostało uśpione i wywiezione do lasu.

(abs)