Od dzisiaj w naszym wojsku obowiązuje stan podwyższonej gotowości. Ma to związek z amerykańskim satelitą. Alert wprowadzono profilaktycznie, bo jak twierdzą eksperci zagrożenie, że fragmenty satelity mogłyby spaść na teren Polski jest niewielkie.

W Dolnośląskim Okręgu Wojskowym nie panuje nerwowa atmosfera, to zwykły dzień, choć jak twierdzi rzecznik okręgu major Andrzej Sowa, żołnierze są gotowi do działania.

Sprawdza się aktualność systemu łączności, aktualność obsad etatowych, grup operacyjnych, gotowość sił i środków do likwidacji wszystkich zdarzeń kryzysowych - tłumaczy. Wojskowi jednak przede wszystkim uspokajają i przypominają, że zagrożenie ze strony uszkodzonego satelity jest naprawdę znikome.

My sprawdzamy z kolei, czy Polacy wiedzą, gdzie w ich miastach są schrony, do których można się udać w razie zagrożenia. W samym Wrocławiu jest kilkadziesiąt takich miejsc. Jak sprawdził jednak reporter RMF FM Maciej Stopczyk, sami mieszkańcy niewiele o nich wiedzą: