Eksplozja w Częstochowie. Wcześnie rano na ulicy Witosa złodzieje wysadzili w powietrze bankomat. Policja zbiera ślady na miejscu i szuka bandytów.

Eksplozja w Częstochowie. Wcześnie rano na ulicy Witosa złodzieje wysadzili w powietrze bankomat. Policja zbiera ślady na miejscu i szuka bandytów.
Trwa ustalanie, ile pieniędzy było w bankomacie (zdj. ilustracyjne) /Maciej Bielecki /PAP

Policja dostała zgłoszenie o eksplozji o godz. 3:30. W powietrze został wysadzony bankomat stojący przed sklepem na ulicy Witosa. Zanim policjanci zaczęli zbierać ślady, teren musieli sprawdzić pirotechnicy.

Złodzieje najpewniej użyli materiału wybuchowego albo gazu. Siła eksplozji była duża. Części rozerwanego bankomatu były porozrzucane w promieniu kilkunastu metrów. Policja znalazła tam też banknoty. W tej chwili trwa ustalanie, ile pieniędzy było w rozbitym bankomacie.

Jeden ze świadków zaraz po wybuchu słyszał szybko odjeżdżający z tego miejsca samochód. Policja szuka złodziei.

(mpw)