Co trzecie dziecko poniżej 2. roku życia korzysta z urządzeń mobilnych - wynika z projektu badawczego związanego z uzależnieniami behawioralnymi. Wskazuje ono również, że rodzice dają dzieciom te urządzenia najczęściej w celu zabicia nudy.

Projekt badawczy "Oszacowanie rozpowszechnienia oraz identyfikacja czynników ryzyka i czynników chroniących od hazardu i innych uzależnień behawioralnych - edycja 2018/2019" realizowany był od marca 2018 r. do maja 2019 r. we współpracy Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS), Fundacji Inspiratornia, ministerstwa zdrowia oraz Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii.

Jak wynika z badania, co trzecie dziecko między 12. a 23. miesiącem życia, zatem poniżej 2. roku życia, korzysta z urządzenia mobilnego średnio przez 14 minut dziennie. Dla porównania, w raporcie wskazano, że aktywna zabawa z rodzicami zajmuje przeciętnie dwie godziny, zabawa z innymi dziećmi poza żłobkiem 71 minut dziennie, a wspólne czytanie książek - 40 minut.

Ważne nawyki z dzieciństwa

Z kolei wśród rodziców dzieci w wieku 2-5 lat ponad 64 proc. deklaruje, że pozwalają oni korzystać dzieciom z urządzeń mobilnych. W tym przedziale wiekowym średni czas ze smartfonem w ręku wynosi 31 minut, przy 37 minutach poświęcanych na czytanie książek i średnio 97 minutach spędzonych na zabawie z innymi dziećmi.

Zdaniem Michała Feliksiaka z CBOS, skala korzystania z urządzeń mobilnych przez małe dzieci jest dość znaczna. Co ciekawe, okazuje się, że w przypadku tych najmłodszych dzieci czas aktywności z urządzeniem mobilnym jest nieznacznie krótszy, niż w przypadku dzieci starszych - zauważył. Zwrócił również uwagę, że "pewne nawyki ukształtowane w dzieciństwie związane z korzystaniem z technologii mogą przekładać się na to, jak korzystamy z nich w późniejszym okresie życia".

Istotna kontrola rodzicielska

Feliksiak podkreślił, że nawyki te mogą w pewnym stopniu zwiększać prawdopodobieństwo uzależnienia. Zaznaczył jednocześnie, że "samo w sobie korzystanie z technologii nie jest złe, natomiast całkowite wykluczenie jej z życia dziecka jest niewskazane i wręcz niemożliwe". Zwrócił natomiast uwagę, że bardzo istotnym czynnikiem w tej kwestii jest kontrola rodzicielska - by dziecko nie było pozostawione samo sobie w świecie urządzeń mobilnych oraz by rodzice limitowali dziecku czas spędzany w ten sposób.

Badanie to wskazało również, że najczęstszą okolicznością, w której rodzice dają dzieciom smartfony jest chęć zabicia nudy, co deklaruje jedna trzecia badanych rodziców. Ten czynnik, zdaniem Feliksiaka, w największym stopniu koreluje z dłuższym czasem korzystania z urządzeń przez dzieci. Wśród innych motywacji rodzice wymieniali uspokojenie płaczących lub marudzących dzieci, nagradzanie dzieci oraz zachęcanie ich do zjedzenia posiłku.

Uzależnienie zaczyna się w dzieciństwie

Zdaniem dyrektora Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii Piotra Jabłońskiego, wyniki zaprezentowane w badaniu pokazują, jak w dzieciach poniżej 6. roku życia, za wiedzą i pozwoleniem rodziców, wyrabia się nawyk sięgania po smartfon w celu zabicia nudy. Wskazał, że gdy w późniejszych latach pojawiają się problemy symptomowego uzależnienia, to dostrzegamy, jak w młodym wieku się to zaczyna.

Te badania muszą być przyczyną do reakcji, akcji, edukacji, profilaktyki, aby dorośli ludzie, rodzice, byli świadomi, że w tym, co wydaje im się niewinną sytuacją, w która pomaga im zorganizować dzień i aktywność ich dzieci, tkwi ryzykowny potencjał związany z uzależnieniami - przekonywał Jabłoński. Powinni być świadomi, sterować tym procesem, ograniczać go i limitować - dodał.

Tegoroczna, trzecia edycja badania jest kontynuacją projektu zrealizowanego w latach 2011/2012 oraz 2014/2015.