Dwie funkcjonariuszki Służby Celnej z Warszawy zostały zatrzymane pod zarzutem korupcji w sprawie przyjmowania łapówek za przyspieszanie odpraw importowanych samochodów - poinformowało Centralne Biuro Antykorupcyjne.

W ręce funkcjonariuszy wpadł też stołeczny przedsiębiorca z branży samochodowej podejrzany o wręczanie łapówek. Zatrzymani usłyszeli już ponad 20 zarzutów. Przedsiębiorca oraz jedna z funkcjonariuszek na trzy miesiące trafili do aresztu. Wobec drugiej kobiety zastosowano dozór i poręczenie majątkowe.

Do tej pory w tej sprawie zatrzymano 12 osób. Zarzuty usłyszeli już m.in. pracownik agencji celnej, rzeczoznawca Polskiego Związku Motorowego oraz właściciel agencji celnej, który miał brać udział w zaniżaniu wartości pojazdów oraz korumpowaniu celników. Celnicy w zamian za łapówki przyspieszali procedury odprawy importowanych pojazdów.

Ze wstępnych informacji wynika, że w niektórych przypadkach wręcz doradzali w jaki sposób podatnik ma postępować, aby zapłacić jak najmniejszą kwotę akcyzy. Za swoje usługi przyjmowali łapówki w wysokości od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych - powiedział Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.