Trzy miesiące aresztu dla dwóch porywaczy turysty z Nowej Zelandii. Prokuratura zarzuciła mieszkańcom Śląska porwanie, pobicie i obrabowanie Nowozelandczyka, a także mieszkańca Słowacji.


Mężczyźni zostali zatrzymani na stacji paliw w Nowym Targu. Policjanci zauważyli samochód, który - zgodnie z ich informacjami - mógł zostać wykorzystany do napadu na turystę. Okazało się, że pojazdem podróżowali dwaj mieszkańcy Śląska w wieku 25 i 36 lat.

Napastnicy byli poszukiwani zarówno przez polskich, jak i słowackich policjantów. Do napadu doszło około 13:30 w niedzielę niemal w centrum Zakopanego. 62-letni Gordon czekał na jednej ze stacji benzynowych na samochód, który miał go zawieźć do hotelu. Koło mężczyzny zatrzymał się bus, którego kierowca zaproponował mu podwiezienie. Gordon wsiadł do środka i wtedy napastnicy zaczęli go bić.

Mężczyzna stracił przytomność. Ocknął się dopiero na Słowacji - wtedy napastnicy wyrzucili go z samochodu.