Rzeszowska prokuratura w przyszłym tygodniu złoży zażalenie na decyzję Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście o umorzeniu procesu byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i jego trzech podwładnych, oskarżonych o nadużycia prawa przy prowadzeniu tzw. afery gruntowej.

Zdaniem zastępcy prokuratora okręgowego w Rzeszowie Jaromira Rybczaka, argumentacja sądu jest nieprzekonująca. Naszym zdaniem istniały pełne podstawy faktyczne i prawne do skierowania aktu oskarżenia wobec tych czterech funkcjonariuszy publicznych - zauważył Rybczak. W jego opinii zaskakujący jest też tryb wydania decyzji przez sąd. Jak wyjaśnił, aż do złożenia przez obronę wniosku o umorzenie postępowania warszawski sąd uważał tę sprawę za wyjątkowo zawiłą.

Dodał, że wcześniej ze względu na zawiłość sprawy Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście wnioskował o przekazanie jej do sądu okręgowego, jednak wniosek ten został odrzucony. Ponadto decyzja o umorzeniu postępowania nie była jednogłośna. Rybczak dodał, że wszystkie te okoliczności powodują, że prokuratura złoży zażalenie do Sądu Okręgowego w Warszawie na umorzenie procesu w tzw. aferze gruntowej.

Na uprawomocnienie wyroku czeka sam Mariusz Kamiński. Wtedy - jak powiedział w Kontrwywiadzie RMF FM - będzie domagał się powrotu do CBA. Rozważam wszczęcie kroków prawnych. Zostałem powołany na czteroletnią kadencję, ta kadencja została - jak na dzień dzisiejszy widać - bez powodu przerwana - mówił nam były szef CBA.