91-letnia Niemka, która jako radiotelegrafistka pracowała w obozie zagłady w Auschwitz została oskarżona przed sądem w Kilonii. Jak poinformowała prokuratura kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn, będzie odpowiadać za pomoc w zamordowaniu 260 tys. osób.

W akcie oskarżenia zarzucono kobiecie, że jako radiotelegrafistka w komendanturze obozu w okresie od kwietnia do lipca 1944 roku pomagała w systematycznym mordowaniu Żydów.

Do niedawna byli członkowie załóg obozów koncentracyjnych cieszyli się w Niemczech bezkarnością. Przełomowe dla ścigania sprawców tej kategorii przestępstw okazało się skazanie na pięć lat więzienia Johna Demjaniuka, byłego strażnika w obozie w Sobiborze. Sąd w Monachium uznał go w 2011 roku za winnego współuczestnictwa w zamordowaniu ponad 28 tys. więźniów, pomimo braku dowodów na popełnienie konkretnych czynów karalnych.

Dwa lata temu centralny urząd ds. ścigania zbrodni nazistowskich w Ludwigsburgu, opierając się na precedensowej sprawie Demjaniuka, zalecił właściwym prokuraturom wszczęcie postępowania przeciwko 30 byłym strażnikom obozowym.

(mn)