Zatrzymane prawo jazdy i 59 punktów karnych - to efekty szalonego rajdu ulicami Torunia w wykonaniu 25-letniego motocyklisty. Policjanci, którzy zatrzymali pirata, skierują jego sprawę do sądu. Ten może zdecydować o ukaraniu go nawet zakazem prowadzenia pojazdów.
Toruńscy policjanci zauważyli łamiącego przepisy motocyklistę, gdy pracowali na miejscu kolizji. Pirat przejechał koło nich na jednym kole. Wtedy ruszyli za nim w pościg.
25-letni motocyklista nie reagował na sygnały do zatrzymania się i kilkakrotnie był bliski doprowadzenia do kolizji. Udało mu się na chwilę zgubić funkcjonariuszy w korku, ale został złapany w pobliżu swojego domu.
Po zatrzymaniu kierowca tłumaczył funkcjonariuszom, że uciekał, bo nie miał prawa jazdy odpowiedniego do kierowania motocyklem, a jedynie dokument kat. B.
Funkcjonariusze analizują nagranie z wideorejestratora. Po świętach wielkanocnych skierują do sądu wniosek o ukaranie pirata.
(mn)