W ręce gorlickich policjantów wpadł 26-latek z gminy Sękowa (woj. małopolskie), który w pobliżu miejsca zamieszkania uprawiał krzewy konopi. Gdy funkcjonariusze przeszukali jego dom dokonali innego okrycia. Znaleźli broń, amunicję oraz głowy koźląt sarny wraz z porożami.

Kryminalni z gorlickiej komendy policji wpadli na trop plantacji konopi. Miała się ona znajdować na terenie leśnym w gminie Sękowa. Udali się na miejsce i w oddalonym od drogi lesie zauważyli ogrodzone i monitorowane poletko, na którym rosło 47 krzewów konopi. Ustalenia pracujących nad sprawą policjantów doprowadziły do osoby, która miała trudnić się tym przestępczym procederem - poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie.

Jak przekazała policja, tego samego dnia funkcjonariusze złożyli wizytę 26-latkowi w domu. W trakcie przeszukania znaleźli tam 5 suszących się łodyg konopi wraz z kwiatostanami, a także nielegalnie posiadaną broń i amunicję. Ponadto w znajdujących się w domu zamrażarkach policjanci odkryli 18 głów koźląt sarny wraz z porożami oraz kilkadziesiąt kilogramów mięsa z dzikiej zwierzyny. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu

26-latek usłyszał zarzuty nielegalnej uprawy konopi, posiadania narkotyków, nielegalnego posiadania broni i amunicji oraz kłusownictwa. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.