Prokuratura Rejonowa w Kartuzach oskarżyła 18-latkę o zabójstwo dwójki swoich nowo narodzonych dzieci. Dziewczyna przyznała się do winy. Zeznała, że tuż po porodzie porzuciła noworodki w lesie.

Do zabójstw doszło w 2011 i 2012 r. Za każdym razem dziewczyna ukrywała ciążę, a gdy przychodził czas porodu, szła do lasu, gdzie rodziła dziecko, po czym wkładała je do reklamówki i porzucała na bagnistym terenie w okolicy.

Kobieta wskazała miejsce, w którym zostawiała dzieci. Śledczym udało się znaleźć szczątki jednego z nich. Zdaniem śledczych zwłoki drugiego dziecka mogły zostać przeniesione w inne miejsce przez zwierzęta.

Dziewczyna przyznała się do winy. Badanie ginekologiczne potwierdziło, że co najmniej raz rodziła. Ponieważ w chwili zabójstw miała mniej niż 18 lat, grozi jej kara do 25 lat więzienia. Badanie psychiatryczne wykazało, że dziewczyna była poczytalna w momencie popełnienia obu czynów.

Na kobietę natrafiono w trakcie weryfikacji osób, które mogły mieć coś wspólnego ze śmiercią noworodka, którego ciało znaleziono w maju br. na brzegu jeziora Klasztornego.

18-latka przebywa w areszcie, do którego trafiła tuż po zatrzymaniu w lipcu br.

(mal)