10 grudnia odbędzie się konwencja krajowa SLD, na której wybrane zostaną nowe władze partii. Decyzję podjęła Rada Krajowa Sojuszu. Tego samego dnia rezygnację z funkcji przewodniczącego złożyć ma obecny szef Sojuszu Grzegorz Napieralski. Polityk sam zaproponował takie rozwiązanie.

Lewica jest w Polsce potrzebna jako silna formacja, jako alternatywa dla prawicowych rządów, szczególnie w czasie kryzysu, dlatego ważne jest, żeby przyspieszyć. Ważne jest, aby SLD po wynikach wyborów parlamentarnych 2011 zaprezentowała nową formułę swojej aktywności, formułę programową, jak również to, co w przyszłości po lewej stronie sceny politycznej - mówił po zakończeniu Rady Napieralski.

Zaprezentowałem rozwiązanie, które ma nas wzmocnić, ale przede wszystkim - przyspieszyć - zaznaczył szef Sojuszu. Stąd - wyjaśnił - decyzja o zwołaniu grudniowej konwencji. Tuż po niej miałyby zostać rozpisane prawybory szefa SLD. Chcieliśmy i chcemy, aby właśnie szeroka formuła demokratyczna funkcjonowała w SLD, aby przyszły mandat władz był jak najmocniejszy - zaznaczył Napieralski.

Jak wynika z nieoficjalnych rozmów PAP z politykami, Napieralski wziął na siebie klęskę wyborczą Sojuszu. Przyznał jednocześnie, że partia nie miała pomysłu na kampanię i nie wszyscy się w nią dostatecznie zaangażowali. Nie wymieniał jednak nikogo z nazwiska.

Zawieszony wiceszef warszawskiego SLD

Wiceszef warszawskiego SLD Jerzy Budzyn został zawieszony w prawach członka Sojuszu. Zdecydował tak zarząd krajowy partii. Powodem są wypowiedzi Budzyna na temat sytuacji finansowej SLD.

Według "Gazety Wyborczej" działacze stołecznego SLD domagają się, żeby szef Sojuszu Grzegorz Napieralski wyjaśnił, jak i na kogo wydawał w kampanii pieniądze zarobione na sprzedaży siedziby partii. Pieniądze z wartej 35 mln zł transakcji miały zasilić kampanijne konta. Po sprzedaży dużo obiecywały sobie stołeczne struktury, gdzie kampania była najdroższa, tymczasem dostały 40 tys. zł.

Budzyn powiedział "Gazecie": "Dotąd milczeliśmy, bo w kampanii dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają". I oświadczył: Poszukujemy pieniędzy ze sprzedaży Rozbrat. I przestrzegam: nie spoczniemy.