Regionalne Centrum Krwiodawstwa w Opolu pilnie potrzebuje krwi. Lekarze tej placówki alarmują, że brakuje krwi z popularnych grup: A+, zero+ i zero -. Z tego właśnie powodu niektóre planowe operacje w szpitalu są odraczane.

Problem brakującej krwi pojawia się co roku podczas wakacji, gdy nie ma uczniów i studentów, a stali krwiodawcy wyjeżdżają na urlopy. Jednak w tym roku sytuacja jest wyjątkowo poważna.

Bijemy na alarm, żeby nie odraczać przede wszystkim tych zabiegów planowych. Krew jest, jeżeli chodzi o sprawy związane z ratowaniem ludzi. Jakoś sobie z tym radzimy, ale kosztem pacjentów, którzy muszą być odroczeni na kilka dni - mówi dyrektor Marek Dryja.

20:35