Stan 2-letniego Patryka, pogryzionego w sobotę przez psa, jest nadal poważny. Chłopiec ma rany kąsane twarzy, szyi i pleców. Lekarze zapewniają, że życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo.

Z ustaleń policji wynika, iż w sobotę wieczorem 2-letni Patryk był pod opieką babci. W pewnym momencie chłopiec oddalił się z domu i wszedł na teren posesji sąsiadów, właścicieli psa - owczarka niemieckiego.

Zwierzę było wprawdzie uwiązane na łańcuchu, ale chłopiec podszedł zbyt blisko psa. Wówczas owczarek zaatakował 2-latka. Rozwścieczone zwierzę odgonił dopiero mężczyzna, który usłyszał krzyk dziecka.

Z komisarz Anną Kurowską z zachodniopomorskiej policji rozmawiał reporter RMF Jerzy Korczyński:

Foto Archiwum RMF

08:00