Sądy nie powinny zawieszać procesów toczonych przeciwko nowowybranym parlamentarzystom - uważają prawnicy, z którymi rozmawialiśmy na temat "sądowych potyczek z prawem" kilku posłów Samoobrony - w tym jej szefa Andrzeja Leppera. Takiego zdania jest też nowa minister sprawiedliwości - Barbara Piwnik.

Nowa minister sprawiedliwości o takim postępowaniu mówi – to oczywisty błąd. Jak wiadomo, sądy automatycznie zawiesiły takie procesy powołując się na ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora zabraniającą prowadzenia sprawy wobec parlamentarzysty. Konstytucja mówi na ten temat coś zupełnie przeciwnego. Sprawy rozpoczęte przed wejściem oskarżonego lub podejrzanego do parlamentu powinny się toczyć chyba, że Sejm poprosi o ich zawieszenie. Sądy, które zawieszały działalność wobec nowo wybranych posłów popełniły błąd – uważa również znawca prawa konstytucyjnego prof. Piotr Winczorek. Zamieszanie wyjaśni Trybunał Konstytucyjny wniosek w tej sprawie złożył już rzecznik praw obywatelskich. Kiedy przepis ustawy zostanie uchylony, a to zdaniem profesora Winczorka stanie się na pewno, postępowania zostaną wznowione automatycznie. Postępowania toczą się przeciwko kilku parlamentarzystom Samoobrony. Oprócz Andrzeja Leppera kłopoty z prawem ma też inna posłanka Danuta Hojarska - notabene - wiceszefowa sejmowej komisji sprawiedliwości. Posłowie Samoobrony zapewniają, że nie będą uciekać przed wymiarem sprawiedliwości. Jednak zanim posłowie będą odpowiadać na pytania sądu, sami je będą zadawać i to nie byle komu a członkom rządu.

Foto Archiwum RMF

06:10