Dyskoteka w Marzęcicach koło Nowego Miasta Lubawskiego na Warmii może działać nadal, zdecydowali tamtejsi mieszkańcy. To właśnie obok tego lokalu wybuchła w połowie kwietnia bomba, raniąc 11-letniego chłopca. Dziecko straciło dłoń i częściowo wzrok, do tej pory przebywa w szpitalu.

Trzy czwarte mieszkańców głosowało za utrzymaniem lokalu. W tej grupie byli też rodzice poszkodowanego dziecka, według których chłopiec za bardzo cierpiał by teraz wszyscy się poddali. Mieszkańcy nie chcą po prostu dać się zastraszyć. Dyskoteka będzie więc działać nadal, ale wójt gminy Kurzętnik Zofia Andrzejewska postawiła właścicielowi kilka warunków. Po pierwsze nie może on dowozić ludzi autobusami z sąsiednich powiatów. Ma także wynająć profesjonalną agencję ochrony a to kosztuje: "Koszty wzrosły praktycznie sto procent. A tymczasem jest ingerencja w to, żeby było mniej ludzi i to przynajmniej o połowę. Dyskoteka może w ten sposób nawet upaść" - powiedział właściciel dyskoteki. Agencja ochrony - w porządku. Dzięki temu na pewno będzie bezpieczniej. Ale dowożenie ludzi autobusami funkcjonuje w wielu wiejskich dyskotekach. W ten sposób ludzie za darmo mogą dojechać i wrócić do domu. Nie ma też problemu z pijanymi kierowcami. Decyzja wójta może więc w efekcie nie poprawić a zmniejszyć bezpieczeństwo wokół lokalu.

11:15