Jeremy Clarkson, popularny prezenter motoryzacyjnego programu "TOP Gear" użyczy głosu urządzeniom do nawigacji satelitarnej. Niektórym może to jednak przeszkadzać w prowadzeniu samochodu.

Zazwyczaj głos, który prowadzi kierowcę przez labirynt ulic jest spokojny i pełen wyrozumiałości. Od Jeremy'ego Clarksona nie należy się tego spodziewać. Dzięki umowie podpisanej przez BBC z firmą TomTom, popularny prezenter będzie mógł swe uszczypliwe uwagi i nieznoszące sprzeciwu komendy wydawać wprost do ucha kierowcy.

Twórcy tego projektu nie zdradzają pikantnych szczegółów, ale podkreślają, że gdy głos Clarksona stanie się nie do wytrzymania, będzie go można po prostu wyłączyć. Brytyjski prezenter nie jest pierwszym celebrytą, który użycza swojego głosu TomTomowi. Wcześniej zrobili to między innymi obrazoburczy wokalista Ozzy Osbourne i odtwórca roli Jamesa Bonda Roger Moore.

A Wy czyj głos chcielibyście usłyszeć w swojej nawigacji? Forum do Waszej dyspozycji.