Policjanci z Przemyśla zatrzymali trzech przestępców, którzy tydzień temu napadli na kantor w Żninie w Kujawsko-Pomorskiem. Wpadli, bo ich kolega został wcześniej został zatrzymany do rutynowej kontroli; jak się okazało, prowadził po pijanemu.

Gdy policjanci zaczęli się nim bliżej interesować okazało się, że to "stały klient" wymiaru sprawiedliwości: był już karany za różne przestępstwa, a w marcu skończył odbywać karę 5 lat więzienia. Jego Chrysler miał przykręcone tablice rejestracyjne od innego auta. - W samochodzie funkcjonariusze znaleźli kilkaset tysięcy złotych w różnych walutach - mówi Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Była tam również damska torebka.

To właśnie ona doprowadziła policjantów z Przemyśla do Bydgoszczy, którzy zajmowali się sprawą napadu na kantor w Żninie kilka dni temu. Przestępcy nie zadowolili się bowiem obcymi walutami, sięgnęli jeszcze po torebkę kasjerki. Wspólne działania kryminalnych z Bydgoszczy i Przemyśla doprowadziły do ustalenia, że mężczyzna i trzej jego znajomi wynajęli niedawno mieszkanie w Przemyślu.

Wszystkim członkom grupy grozi teraz do 12 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie prowadzą żnińscy policjanci.