Fyrsenberg i Matkowski pokonali najlepszy debel świata!

Nestor i Zimonjic to na chwilę obecną najlepszy debel świata – świadczy o tym nie tylko pozycja w rankingu (1), ale także świetna gra Kanadyjczyka i Serba w ostatnich tygodniach. Na tym poziomie wszystko jest jednak możliwe. Każdy może wygrać z każdym. Najlepszy dowód – postawa naszych tenisistów w dzisiejszym meczu.

Pierwsza partia była wyrównana do wyniku po 2. Później Polacy przełamali rywali, a następnie utrzymali własne podanie – efekt dwupunktowe prowadzenie 4:2. W decydującym gemie „Matka” i „Frytka” nie dali faworyzowanym rywalom wygrać choćby jednej piłki. Cała partia padła łupem Polaków 6:4.

W drugim secie nasi tenisiści nie mieli zamiaru spuszczać z tonu. Szybko objęli prowadzenie 2:0. Nestor i Zimonjić nie za bardzo wiedzieli co się dzieje. Polacy świetnie serwowali, tak samo bronili. Właściwie w każdym elemencie gry Fyrstenberg i Matkowski przewyższali swoich rywali i spokojnie kontrolowali sytuację.

Kluczem do sukcesu w obu partiach były przełamania – Polacy dwukrotnie zatrzymali serwujących rywali, to pozwoliło im wywalczyć przewagę, której już nie roztrwonili. Ostatnio polski debel pokonał kanadyjsko-serbską parę podczas turnieju w Madrycie w październiku ubiegłego roku. Wygrana Fyrstenberga i Matkowskiego to ogromna niespodzianka i dobry prognostyk przed kolejnymi meczami. Awans do półfinału jest naprawdę realny…

Dla naszego eksportowego debla to trzeci start elitarnym turnieju Masters. W 2006 roku Polacy przegrali trzy grupowe spotkania i odpadli z rywalizacji. Przed rokiem odnieśli dwa zwycięstwa i zakwalifikowali się do półfinału. Kolejnymi rywalami Fyrstenberga i Matkowskiego będą Mahesh Bhupathi z Indii i Mark Knowles z Bahamów oraz Czech Frantisek Cermak i Słowak Michal Mertinak.

W poniedziałek do rywalizacji przystąpi kolejny Polak – Łukasz Kubot, którego deblowym partnerem jest Austriak Oliver Marach.