Ani słowa o Tybecie. Laureat pokojowej nagrody Nobla, prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama w czasie podróży do Azji pominie w oficjalnych rozmowach uciśniony region. Nie spotka się też z Dalajlamą.

"Japonia jest moim pierwszym celem podróży w Azji. Zacząłem tu, w Tokio, moją wizytę, ponieważ sojusz między Stanami Zjednoczonymi a Japonią jest fundamentem bezpieczeństwa i pomyślności, nie tylko dla obu naszych krajów, lecz dla całego azjatyckiego regionu wybrzeża Pacyfiku" - powiedział Prezydent Barack Obama. Przed nim trwająca tydzień podróż. Z Japonii Obama uda się do Singapuru, Chin i Korei Południowej. Biały Dom oświadczył, że Barack Obama w ten sposób chce pokazać, że Ameryka angażuje się w sprawy regionu.