Poznański sąd po zapoznaniu się z opinią biegłych lekarzy postanowił wznowić proces oskarżonego o pedofilię Wojciecha K. Były dyrektor chóru Polskie Słowiki wrócił także do aresztu – trafił na oddział szpitalny.

Trzy tygodnie temu sąd mówił o dziwnych rozbieżnościach w opiniach lekarzy. Wczoraj już tylko o poprawie stanu zdrowia dyrygenta. Skoro sąd decyduje o podjęciu postępowania, a przyczyną zawieszenia postępowania był stan zdrowia oskarżonego, jest to jednoznaczne, że w tej chwili stan ten umożliwia stawiennictwo oskarżonego przed sądem - mówi sędzia Sławomir Olejnik.

Jak dodaje Olejnik, decyzja sądu jest nieprawomocna, ale jest natychmiast wykonalna. Dwie godziny później dyrygent w asyście policji opuścił szpital i został przewieziony do aresztu – na oddział szpitalny, gdzie będzie czekał na kontynuację procesu.

Sprawa Wojciecha K. ma wrócić na wokandę w kwietniu. Proces - rozpoczęty w styczniu - został przerwany na początku lutego. Na podstawie opinii biegli sporządzili wówczas informację o stanie zdrowia b. dyrygenta Polskich Słowików. Sąd zwolnił z aresztu Wojciecha K. i zawiesił proces przeciw niemu. Pojawiły się wtedy nieoficjalne informacje, że Wojciech K. jest śmiertelnie chory.

Prokuratura zarzuca Wojciechowi K., że w latach 1993-1998 wykorzystywał seksualnie trzech chórzystów, którzy nie mieli wówczas ukończonych 15 lat. Za tego rodzaju przestępstwo Kodeks karny przewiduje karę od roku do 10 lat więzienia.

Dodajmy, że cały czas w zawieszeniu jest jeszcze kolejny akt oskarżenia dotyczący nieprawidłowości finansowych w działaniu chóru i fundacji. 3 firmy zarzucają K. oszustwo na ponad 200 tys. złotych. Według poszkodowanych, były dyrektor chóru nie zapłacił za usługi wykonane przez nich podczas - zorganizowanego w Poznaniu w 2001 roku - Światowego Festiwalu Chórów Chłopięcych.

10:05