Co najmniej jedenaście osób zginęło a ponad trzydzieści pięć zostało rannych w zamachach bombowych na konwój serbskich autobusów w północnym Kosowie. Stan dziesięciu z rannych jest bardzo ciężki. Nie wiadomo kim byli zamachowcy. Był to kolejny w tym tygodniu atak na serbski autokar w Kosowie.

Autokar jechał w konwoju pod eskortą sił pokojowych KFOR.

Do tragedii doszło tuż po tym, jak jadący z Niszu w Serbii do Podujewa w Kosowie konwój przekroczył granicę i wjechał na teren prowincji - powiedział rzecznik brytyjskiego kontyngentu sił pokojowych KFOR. Pod jednym autobusem, który jechał jako pierwszy eksplodował zdalnie sterowany ładunek. Zginęło siedem osób. Szczegóły drugiego zamachu są niejasne. Wiadomo jedynie, że zamachu dokonano również na serbski autobus podróżujący pod eskortą sił pokojowych. Jak na razie nie wiadomo, kto był autorem obu ataków. Były to kolejne w tym tygodniu zamachy na serbskie pojazdy w Kosowie. Dwa dni temu w ataku w ataku na autobus zginął jeden Serb a dwoje dzieci zostało rannych. W półtora roku po zakończeniu nalotów NATO na Jugosławię i wkroczeniu do prowincji sił pokojowych NATO bardzo często dochodzi tam do starć między Serbami i Albańczykami. Większość ludności serbskiej wyjechała, ale w kilku enklawach mieszka kilkanaście tysięcy Serbów. Tak jest między innymi w Kosowskiej Mitrowicy i w Podujewie. Bardzo skomplikowana sytuacja panuje także w dolinie Preszeva w strefie granicznej między Serbią a Kosowem.

W polskiej strefie spokojnie

Spokojnie jest w strefie, gdzie stacjonują polscy żołnierze w Kosowie. Polacy są na południu Kosowa. Nie doszło tam do żadnych incydentów - powiedział sieci RMF major Wiesław Lewicki z polskiego batalionu: „To jest jakieś czterdzieści kilometrów na południe od Prisztiny, na przejściu granicznym z Macedonią. My jestesmy tutaj przy głównej drodze, która biegnie z Prisztiny do Skopje. W tej chwili oczekujemy, że u nas mogą być jakieś reperkusje tego co się tam stało tam na północy. Na chwilę nie mamy żadnych problemów ze strefą. Jest to normalny zwykły dzień jak co dzień” – powiedział Lewicki. Jak wiadomo z Kosowa wyjechała większość ludności serbskiej ale w kilku enklawach mieszka kilkanaście tysięcy Serbów. Tak jest między innymi w Kosowskiej Mitrowicy i w dolinie Preszeva w strefie granicznej między Serbią a Kosowem.

foto EPA

16:35