Hodowcy owiec we Francji biją na alarm z powodu szakali, które widziano ostatnio w Alpach. Obawiają się, że podobnie jak wilki, drapieżniki te staną się ich utrapieniem.

Hodowcy owiec we Francji biją na alarm z powodu szakali, które widziano ostatnio w Alpach. Obawiają się, że podobnie jak wilki, drapieżniki te staną się ich utrapieniem.
Szakal (zdj. ilustracyjne) / C. Wermter /PAP/EPA

Kamera ustawiona w lesie w Savoy we Francji tuż przy granicy ze Szwajcarią uchwyciła szakala złocistego. To pierwszy raz, kiedy szakal był widziany we Francji.

Zwierzęta te są wielkości lisa, żyją w południowo-wschodniej Europie oraz w Azji i Afryce. W ostatnich latach rozpoczęły poszerzać swoje terytorium w stronę północy. Teraz podobnie jak w latach 90. wilki, przekroczyły Alpy.

Francuscy hodowcy, którzy walczą o ograniczenie populacji wilków, obawiają się nowych problemów. Wilki szybko się we Francji rozprzestrzeniły i według szacunków żyje ich tam ok. 360. Rocznie zabijają ponad 10 tysięcy owiec.

Szakale są mniejsze od wilków i mało prawdopodobne jest, by zaatakowały owce. Farmerzy twierdzą jednak, że mogą polować na jagnięta i indyki.

Natomiast francuscy obrońcy praw zwierząt już zabiegają o otoczenie szakali ochroną.

(j.)