Byli gangsterzy mafii pruszkowskiej wciąż utrzymują kontakty z ludźmi władzy i starają się wpływać na podejmowane decyzje - twierdzi Jarosław Sokołowski, pseudonim Masa. Najbardziej znany świadek koronny, który przyczynił się do rozbicia najgroźniejszej w Polsce grupy przestępczej, udzielił wywiadu dziennikarzowi RMF FM Krzysztofowi Zasadzie.

W rozmowie z dziennikarzem RMF FM "Masa" zastrzegł, że nie wymieni żadnych nazwisk, ale - według niego - chodzić może nawet o szczebel rządowy. Przywołał przykład nielegalnego lobbingu przy ustawach regulujących obrót paliwami. Cześć z zapisów była pisana pod mafię paliwową - mówił  Sokołowski.

Ktoś się jednak zorientował i tę cześć usunięto - dodał. Według niego na porządku dziennym są natomiast kontakty byłych gangsterów z władzami samorządowymi.

To są w tej chwili gangsterzy w białych koszulach, w krawatach, którzy powiązali się z jakimiś dobrymi firmami, mającymi układy przynajmniej z lokalnymi politykami. Jest kolesiostwo - dodaje.

Sokołowski twierdzi, że dawni mafiosi ulokowali swe fortuny w firmach deweloperskich i to - poza branżą paliwową - jest teraz najważniejsze źródło dochodu tych ludzi.