„Na razie nie przewidujemy udziału premiera w rozmowach” – mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, komentując kolejną turę rozmów protestujących medyków z resortem. Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia wystosował do premiera Mateusza Morawieckiego zaproszenie na spotkanie. Jak dodał Kraska, przedstawiciele ministerstwa wciąż mają nadzieję na kompromis. „Jeżeli będzie z obu stron dobra wola, to się spotkamy w piątek” – mówił wiceminister.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przypomniał, że 15 października odbędzie się posiedzenie Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia. Chcemy, by w piątek na posiedzeniu zespołu trójstronnego spotkały się wszystkie strony. Tam spotykają się wszystkie zawody medyczne, wszystkie specjalizacje i to jest to miejsce, gdzie powinniśmy wypracować porozumienie. My jesteśmy  gotowi w piątek być i będziemy na posiedzeniu komisji trójstronnej. Zapraszamy komitet protestacyjny - dodał.

Dopytywany o obecność premiera Mateusza Morawieckiego, Kraska odparł: Na tę chwile nie przewidujemy obecności pana premiera, ale to jest oczywiście zawsze decyzja pana premiera i czy tak będzie, zobaczymy.

Kraska: Ostatnie dni pokazują, że czwarta fala przyspiesza w Polsce

Maseczki, dystans i dezynfekcja powinny wrócić w najbliższym czasie, bo lepiej zapobiegać, niż leczyć - przekonywał Kraska, pytany o doniesienia o leku, który mniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu Covid-19 lub zgonu z jego powodu. Dodał też, że jeżeli taki lek dostanie odpowiednie zezwolenia i pojawi się na rynku, Polska będzie się o niego starać. Autorzy badania o akronimie TACKLE podkreślają, że AZD7442 jest obecnie jedyną kombinacją długodziałających przeciwciał, które wykazuje korzyści zarówno w zapobieganiu, jak i leczeniu Covid-19.

Tomasz Terlikowski zwrócił uwagę w Popołudniowej rozmowie w RMF FM, że dzisiejsze dane dotyczące zakażeń koronawirusem i zgonów z powodu Covid-19 są w porównaniu z zeszłorocznymi o połowę mniejsze. Czy te dane mogą wskazywać, że czwarta fala zakażeń koronawirusem będzie o połowę mniejsza? Chciałbym, żeby tak było. Ale ostatnie dni pokazują, że czwarta fala przyspiesza w Polsce. Dwie czerwone migające lampki już powinny się zaświecić, dla tych, którzy są jeszcze nie zaszczepieni. Jeżeli ktoś się jeszcze zastanawia nad tym, czy pójść się zaszczepić, to niech idzie. Ta choroba nie wybiera, to może skończyć się ciężkim powikłaniem, a także niestety śmiercią - mówił Waldemar Kraska.

Pytany o to, w jaki sposób powinno się przekonywać jeszcze niezdecydowanych tłumaczył, że ochrona jaką daje szczepienie, powinna być wystarczającą zachętą. Nie ma lepszej rekomendacji dla szczepionki, niż ta, że jeżeli nawet zachorujemy, to ten przebieg nie będzie taki ciężki - tłumaczył wiceminister.

Waldemar Kraska wspomniał na antenie RMF FM, że od początku pandemii wiele osób musiało pożegnać swoich najbliższych, wiele rodzin zdecydowało się na zaszczepienie dopiero wtedy, gdy wśród bliskiego otoczenia pojawiła się choroba albo śmierć z powodu Covid-19. Nie chciałbym, żebyśmy musieli na własnej skórze doświadczać podobnych tragedii. Nie doprowadźmy do tego, żebyśmy musieli być na pogrzebie kogoś z naszych bliskich - mówił Kraska. 

Kraska: Obowiązek szczepień budzi opór w niektórych środowiskach

To co widzimy w krajach Europy Zachodniej,  gdzie zostały wprowadzone obowiązkowe certyfikaty, budzi w niektórych środowiskach głęboki opór. Dlatego wolimy przekonywać niż zmuszać - mówił w internetowej części Popołudniowej Rozmowie w RMF FM Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia.

Zdaniem wiceministra wprowadzenie obowiązkowych certyfikatów Covid-19 może przynieść odwrotny skutek: To też może potęgować tę niechęć do szczepień. Ludzie chcą zachować pewne swoje przywileje wolnościowe. Ja od początku pandemii zawsze podkreślałem, że chcę przekonywać względami merytorycznymi, spierać się na argumenty i nigdy nie byłem zwolennikiem przymusu szczepień. Każdy rozsądny obywatel, każdy Polak powinien wiedzieć czym grozi zarażenie się koronawirusem - przekonywał.

Wiceminister odniósł się także do zbyt "lekkiego" podejścia społeczeństwa do zakrywania ust i nosa maseczką: Będziemy egzekwować te przepisy, które w tej chwili w dalszym ciągu obowiązują, czyli zakrywanie ust i nosa w tej przestrzeni zamkniętej - mówił.

Minister dodał jednak, że wolałby uniknąć sytuacji, kiedy do akcji wkraczałaby policja: Nie chciałbym, żeby policja wchodziła do kościoła i sprawdzała maseczki - mówił. Dlatego też minister zdrowia w tej sprawie wystosował list. Minister Adam Niedzielski wystosował list do Episkopatu, aby taką informacje przekazać właśnie do poszczególnych parafii - mówił Kraska. 

Przeczytaj całą rozmowę:

Tomasz Terlikowski: Zacznijmy od podstawowego pytania: czy pan premier pojawi się o 9 u medyków?

Waldemar Kraska: Panie redaktorze, tak jak dzisiaj wspominał już w jednej stacji pan minister Adam Niedzielski, chcemy aby w piątek na posiedzeniu  zespołu trójstronnego spotkały się wszystkie strony.

Ale doskonale panowie wiedzą, że "w tym też cały jest ambaras, aby dwoje chciało na raz". Medycy mówią: my nie przyjdziemy jutro do komisji trójstronnej, bo nie po to z niej wychodziliśmy, zęby teraz do niej przychodzić

Bardzo  nad tym ubolewamy, ponieważ to jest jedyne miejsce i właściwe miejsce, gdzie powinno dojść do wypracowania kompromisu, do wypracowania porozumienia. Tam spotykają się wszystkie zawody medyczne, wszystkie specjalizacje i to jest to miejsce, gdzie powinniśmy wypracować porozumienie. My jesteśmy  gotowi w piątek być i będziemy na posiedzeniu komisji trójstronnej. Zapraszamy komitet protestacyjny.

Obawiam się, że może być tak, że wy będziecie na komisji trójstronnej, a oni będą  czekać na premiera. Efekt będzie taki, że od poniedziałku zaczną brać L4 i będzie się działo to, co się już działo z ratownikami medycznymi, tzn. będą miejsca w Polsce, gdzie może być kłopot z dotarciem do lekarza.

Panie redaktorze, myślę, że jeżeli będzie z obu stron - powtarzam - z obu stron dobra wola, to się spotkamy w piątek.

Panie ministrze, pan mi mówi o dobrej woli, a ja mówię - wy mówicie tu, oni mówią tam. Tak się składa, że jak będziecie w dwóch różnych miejscach, to możecie porozmawiać przez telefon, ale osobiście się nie spotkacie.

Myślę, że ostatnie  spotkanie, które było spotkaniem ministra zdrowia i komitetu protestacyjnego wypracowało pewne zręby porozumienia. Wiem, że dwa porozumienia się różnią, bo Białe Miasteczko przygotowało swoje porozumienie, więc warto się spotkać i nad tymi dwoma dokumentami się pochylić i wypracować jakiś kompromis.

Rozumiem, że premier nie będzie uczestniczył w żadnym spotkaniu na tym etapie?

Na tę chwile nie przewidujemy obecności pana premiera, ale to jest oczywiście zawsze decyzja pana premiera i czy tak będzie, zobaczymy.

Dzisiaj  pojawiła się informacja o tym, że jest lek, który zmniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu Covid-19. On jest testowany, zakończyła się trzecia faza testów, to jest lek o dźwięcznej nazwie, narazie symbolu - AZD7442. Mamy też Molnupiravir,  drugi lek - firma produkująca go twierdzi, że zmniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu Covid-19. Kiedy one będą w Polsce?

Zdecydowanie jest lepiej zapobiegać, niż leczyć.

O szczepionkach jeszcze porozmawiamy....

Szczepionka jest jednym z metod zapobiegania oczywiście, ale te trzy słowa, o których już być może zapomnieliśmy, czyli maseczka, dystans, dezynfekcja, myślę, że w najbliższych dniach powinny teraz wrócić, ponieważ widzimy, co się teraz dzieje w Polsce.

Zgadzam się, porozmawiamy także o obostrzeniach, o tym co trzeba zrobić, ale czy możemy liczyć na to, że te leki się pojawią w Polsce?

Jak każdy lek, który musi przejść pewną procedurę przez Europejską Agencję Leków. jeżeli będzie dopuszczony do obrotu, to oczywiście w Polsce się on także pojawi. Też nie możemy zostawić pacjentów, skoro jest taka terapia. Jeżeli taka terapia będzie dostępna na pewno będzie także dostępna w Polsce.

Rozumiem, że jeszcze nie prowadzimy rozmów, bo z tego, co słyszę ta firma Merck już ma 10 mln do końca tego roku zestawów wyprodukować. Rozmawiają z nią Tajlandia, Japonia, Korea Południowa, Australia. Wszyscy chcą kupić. Rozumiem że ani Unia Europejska ani Polska jeszcze się w tej kolejce nie ustawili?

Panie redaktorze, o takich rzeczach czasem się nie mówi. To są to są tzw. rozmowy gospodarcze. Jeżeli taki lek będzie, to na pewno Polska będzie się o niego strać.

Ale rozumiem, że jeszcze się nie stara?

Yhymm

Rozumiem, że nie chce pan odpowiedzieć na to pytanie.

Nie odpowiem, tak.

Dobrze. W takim razie przejdźmy do liczby zakażeń. Dziś mieliśmy 2640 zakażeń, osób zakażonych Covid-19. 2722 osoby w szpitalach, 239 pacjentów pod respiratorami. Rok temu, czyli w środę też, żeby już nie mówić, to nie był 13 ale 14 października, było 6 i pół tysiąca zakażeń. 116 osób zmarło. 6 tysięcy, troszkę ponad 6 tysięcy osób było w szpitalach, a 467 pacjentów było pod respiratorami. Wiemy, że wtedy właśnie druga fala. Wznosiła się. W tej chwili idzie czwarta fala. Czy te dane rzeczywiście o połowę mniejsze oznaczają, że ta fala czwarta będzie o połowę mniejsza niż ta z którą się mierzyliśmy w listopadzie i w grudniu roku 2020?

Tak bym chciał panie redaktorze, żeby tak było. Ale niestety ostatnie dni pokazują, że czwarta fala zdecydowanie przyspiesza w Polsce. Tych nowych przypadków jest coraz więcej. I jutrzejsze wyniki też będą z tego, co widzimy w tej chwili z napływających danych, wynikami, które powinny już nam nie tylko zapalić czerwoną lampkę. Ale myślę, że dwie czerwone, migające lampki ostrzegawcze dla tych wszystkich, którzy są jeszcze niezaszczepieni.

Tłumacząc na język mężczyzn, to niebieskie takie, jak policja jedzie, tak?

To będą naprawdę bardzo czerwone, ostrzegawcze wyniki, które jutro się pojawią. I mój bardzo gorący apel. Wiem, że państwo rozgłośnię słucha wiele milionów słuchaczy. Jeżeli ktoś się zastanawia nad tym, czy iść do szczepienia, czy też nie, to jest ostatni moment. Naprawdę ta choroba nie wybiera. Ta choroba może dotknąć każdego z nas, kto nie jest zaszczepiony. To może skończyć ciężkim powikłaniem, ale także niestety śmiercią.

Ja o te szczepienia chciałem się jeszcze zapytać. Bo widać wyraźnie od jakiegoś czasu, że akcja szczepień wytraciła tempo. To dotyczy nie tylko Polski. Ja tutaj nie chcę nikomu nic zarzucać, ale wytraciła. Macie jakiś pomysły w Ministerstwie Zdrowia, żeby Polaków tych, którzy się nie zaszczepili, nakłonić do tego, żeby jednak decyzję podjąć? Szczególnie w tych powiatach, w tych województwach, gdzie poziom wyszczepienia jest niski. To jest Podlasie. To jest Podkarpacie. To jest województwo lubelskie. W mniejszym stopniu, ale jednak również zachodnio- pomorskie. Czy jest jakiś pomysł, co zrobić, żeby tych Polaków, którzy się nie zaszczepili przekonać do szczepienia?

Panie redaktorze, dla mnie jako lekarza najlepszą, największą nagrodą to zdrowie i życie. Więc tu chyba nie ma lepszej rekomendacji dla szczepionki. Jeżeli się zaszczepimy to jeżeli nawet zachorujemy to, takie zachorowanie będzie zdecydowanie...

Widać to nie przekonuje.

I to mnie bardzo smuci, że właśnie Polacy dopiero wtedy, kiedy ich dotknie choroba, albo czasem także śmierć osoby bliskiej, dopiero wtedy biegną do punktu szczepień. Bo wielokrotnie miałem takie przykłady, że dopiero wtedy całe rodziny się szczepiły. Wcześniej były przeciwnikami szczepień. No nie chciałbym, żebyśmy musieli na własnej skórze doświadczyć takich tragedii. Ja osobiście, w mojej rodzinie także jest osoba, która zmarła z powodu zakażenia koronawirusem. To jest naprawdę wielka trauma. Nie doprowadźmy do tego, abyśmy musieli być na pogrzebie naszego bliskiego. Ja mówię w tej chwili bardzo ostro, panie redaktorze, ale to to niestety trzeba w takich kategoriach w tej chwili rozmawiać. To jest utrata zdrowia w dużym stopniu, ale także i życia.