Antonio Lindbaeck, wielokrotny reprezentant Szwecji w jeździe na żużlu, został skazany na karę 30 dni więzienia za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Sportowiec był już zatrzymywany w 2004 i 2007 roku, lecz kary zamieniano na prace społeczne.

Tym razem sąd, biorąc pod uwagę wcześniejsze wykroczenia żużlowca, skazał go na karę więzienia z zamianą na obrożę dozorującą. Kara zostanie najprawdopodobniej przesunięta na okres zimy po zakończeniu sezonu, w którym Lindbaeck reprezentuje barwy szwedzkiego klubu Indianerna.

Lindbaeck został zatrzymany 16 marca w okolicach miejscowości Avesta, gdzie mieszka. Okazało się, że ma 1,52 promila alkoholu w organizmie. Według szwedzkiego prawa przekroczenie granicy 1,50 promila kwalifikuje już do kary więzienia. Trudno, za swoje czyny ponosi się konsekwencje. Obroża sprawi, że będę przez miesiąc siedział w domu i będę miał czas na przemyślenia - powiedział żużlowiec agencji TT.

30-letni Lindbaeck, urodzony w Rio de Janeiro i adoptowany z Brazylii przez szwedzką rodzinę z Avesta, jest uznawany za jeden z największych talentów szwedzkiego żużla. Zainteresował się tą dyscyplina pod wpływem sąsiada przybranych rodziców, którym jest sześciokrotny indywidualny mistrz świata Tony Rickardsson. W 2004 roku był razem z nim w składzie reprezentacji Szwecji, która zdobyła Drużynowy Puchar Świata.

(mn)