Rafał Janicki to trzeci piłkarz sprowadzony do Wisły Kraków po zakończeniu sezonu. 26-letni obrońca podpisał z klubem dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o rok.

Rafał Janicki ma poszerzyć pole manewru trenera Macieja Stolarczyka. Wiosną Wisła cierpiała na deficyt środkowych obrońców. Po kontuzjach Marcina Wasilewskiego i Lukasa Klemenza szkoleniowiec krakowian musiał korzystać z pomocy debiutantów - 18-letniego Dawida Szotta i niespełna 16-letniego Daniela Hoyo-Kowalskiego.

Janicki jest zdecydowanie bardziej doświadczony, w Ekstraklasie wystąpił już 221 razy, zdobył cztery gole. Wychowanek Chemika Police zadebiutował w lidze jako 18-latek - w 2010 r. szansę dała mu Lechia Gdańsk. Po siedmiu latach w Trójmieście zdecydował się na przenosiny do Lecha Poznań.

Do klubu z Wielkopolski trafił w ramach dwuletniego wypożyczenia. W tym sezonie wystąpił w 21 spotkaniach, ale nie przekonał szefów Lecha, by wykupili go z Lechii. Po powrocie do Gdańska kontrakt wiążący go z Lechią do czerwca 2020 r. został rozwiązany, więc Wisła nie musiała zapłacić gdańskiemu klubowi.

Janicki to trzeci piłkarz, który po zakończeniu sezonu podpisał kontrakt w Krakowie. Wcześniej do drużyny Stolarczyka dołączyli obrońca David Niepsuj z Pogoni Szczecin i pomocnik Michał Mak z Lechii. Z Wisłą pożegnali się natomiast Matej Palczić, Tobias Weinzettel i Wojciech Słomka.