Piłkarze z Turynu po raz piąty z rzędu zapewnili sobie mistrzostwo Włoch. Tym razem przypieczętowali sukces bez wychodzenia na boisko. Pomogła im AS Roma, która pokonała Napoli 1:0. Jednym z bohaterów spotkania był Wojciech Szczęsny.

Piłkarze z Turynu po raz piąty z rzędu zapewnili sobie mistrzostwo Włoch. Tym razem przypieczętowali sukces bez wychodzenia na boisko. Pomogła im AS Roma, która pokonała Napoli 1:0. Jednym z bohaterów spotkania był Wojciech Szczęsny.
Kibice Juventusu /ALESSANDRO DI MARCO /PAP/EPA

Polski bramkarz popisał się kilkoma świetnymi interwencjami i uchronił Romę przed stratą bramki. Gola dla gospodarzy strzelił w końcówce spotkania Radja Naingollan. Porażka odebrała szansę na tytuł piłkarzom z Neapolu, otworzyła za to możliwość walki o wicemistrzostwo dla Romy, bo na trzy kolejki przed końcem sezonu strata Rzymian do Napoli stopniała do dwóch punktów.

Nie ma co jednak przeceniać zwycięstwa Romy nad Napoli, bo to jedynie przyspieszyło zdobycie tytułu przez "Starą Damę". Juventus zdominował rozgrywki w Serie A i tak naprawdę nie widać, kto mógłby tę hegemonię przełamać. Na razie chętnych nie widać. Klubowi nie zaszkodziła nawet zmiana trenera, bo przecież po trzech tytułach mistrzowskich zdobytych z Juventusem z Turynu wyjechał Antonio Conte, a na jego miejsce trafił Massimiliano Allegri, który właśnie zdobył swoje drugie mistrzostwo z drużyną. Juventus dokonuje w ostatnich latach trafnych transferów i ma też swoją wielką ikonę, czyli Gianluigi’ego Buffona. Weteran włoskich boisk rozgrywa kolejny świetny sezon, a warto pamiętać, że w Serie A debiutował w barach AC Parmy 20 lat temu. W Turynie swoje miejsce odnaleźli choćby niechciani w Realu Madryt: Sami Khedira czy Alvaro Morata. Klasę trzyma inny doświadczony piłkarz - Patrice Evra. Dobrze wprowadził się Paulo Dybala. Oczywiście nie brakuje też kłopotów, a tym jest na pewno wiek defensorów Juventusu. I tu klub musi poszukać wzmocnień jeśli chce zdobyć za rok szóste Scudetto z rzędu. Coraz częściej problemy ze zdrowiem ma na przykład Giorgio Chiellini, który już od ponad dwóch miesięcy w ogóle nie gra.

Pytanie też czy latem po Euro2016, ktoś w końcu nie wyciągnie z portfela kilkudziesięciu milionów euro i nie wykupi w końcu z Turynu Paula Pogby. To może być więc mimo zdobycia tytułu trudne lato dla włodarzy turyńskiego klubu. Bo choć Juventus zdominował Serie A, to w Europie pozostaje w tyle za potęgami z Hiszpanii, czy klubami takimi jak Bayern Monachium. Na przestrzeni ostatnich lat na plus zapisać można tylko finał Ligi Mistrzów w 2015 roku. W tym roku "Juve" odpadło w ćwierćfinale właśnie po niesamowitym dwumeczu z Bayernem. Pytanie więc jak do walki w Europie dozbroi się Mistrz Włoch. Pytanie też co zrobią kluby chcące zdetronizować Juventus. A jest nad czym pracować. Juventus przegrał tylko 4 z 35 spotkań rozegranych w tym sezonie. I choć na fotel lidera wskoczył dopiero po 25. kolejce, to dzięki świetnemu finiszowi odebrał już nadzieje innym.

Po raz ostatni Juventus stracił punkty w lidze 19 lutego. Zremisował wtedy z Bologną 0:0. Ostatnia ligowa porażka nowego-starego mistrza to... 28 października i przegrana z Sassuolo 0:1. To była 10. kolejka rozgrywek. I pomyśleć, że dopiero w 4. kolejce klub z Turynu wygrał swój pierwszy mecz... Po tym zwycięstwie Juventus zanotował zresztą porażkę i remis. Fatalny początek sezonu jak widać znaczył niewiele.


(dp)