W Łodzi postępują prace związane z budową tzw. "łódzkiego metra". Komory startowe dla tarcz TBM, które rozpoczynały drążenie tuneli, zaczynają znikać z krajobrazu miasta. Zachodnia komora tarczy o nazwie Faustyna została już całkowicie zabudowana i przykryta ziemią. Aktualnie trwają prace konstrukcyjne przy wschodnim wejściu komory dla większej tarczy - Katarzyny.

Komory startowe dla gigantycznych tarcz TBM, które przez ostatnie miesiące drążyły tunele przyszłego "metra" w Łodzi, stopniowo znikają z krajobrazu, ustępując miejsca zaawansowanym strukturom podziemnym. To właśnie tam pod warstwą betonu i ziemi kryją się fundamenty dla nowoczesnego systemu transportowego.

Zachodnia komora startowa, z której wyruszyła tarcza o imieniu Faustyna, już całkowicie zniknęła pod ziemią. Obecnie prace koncentrują się na wschodniej stronie, gdzie tarcza Katarzyna rozpoczynała swoją podróż przez łódzkie podziemia.

Te niezwykłe konstrukcje, mające około 30 metrów średnicy i głębokości, po zakończeniu prac zyskają nowe życie jako zaplecze techniczne dla tunelu.

Kluczowym elementem budowy jest fragment tunelu średnicowego rozciągający się między ulicami Stolarską a Odolanowską. To tu dwie komory startowe łączą się za pomocą 150-metrowego łącznika, tworząc skomplikowaną strukturę, która w przyszłości ułatwi mieszkańcom Łodzi przemieszczanie się pod miastem - mówi Piotr Grabowski z PBDiM.

Wraz z postępem prac, zaczynają pojawiać się pierwsze elementy, które będą służyć przyszłym użytkownikom tunelu. Klatki schodowe prowadzące do podziemnych peronów, pompy odwadniające oraz różnego rodzaju instalacje techniczne to tylko część infrastruktury, która już teraz kształtuje podziemny krajobraz.

W łączniku trwają prace nad chodnikami ewakuacyjnymi, a w konstrukcji głównej pozostało do zabudowy jeszcze kilka otworów technologicznych. One również odgrywają ważną rolę w finalnych etapach inwestycji, umożliwiając m.in. transport materiałów niezbędnych do dokończenia budowy.