Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad unieważniła przetarg na opracowanie "Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego" dla S7 z Krakowa do Myślenic. Firma, która go wygrała, zrezygnowała z podpisania umowy. "Przygotowujemy nowy przetarg" - zapowiada Kacper Michna z krakowskiego oddziału GDDKiA.

Nowy przebieg S7 między Krakowem a Myślenicami budzi ogromne kontrowersje. GDDKiA przedstawiła sześć możliwych wariantów tej trasy. Żaden nie zyskał akceptacji samorządowców ani mieszkańców, którzy  protestowali. Nie udało się też wypracować wariantu "społecznego".

W maju GDDKiA ogłosiła przetarg na przygotowanie opracowania, którego autorzy mają szczegółowo przeanalizować i opisać różne warianty S7, biorąc pod uwagę kwestie techniczne, koszty budowy i oddziaływanie nowej trasy na środowisko. 

Do przetargu zgłosiło się pięć firm. Jedną z ofert odrzucono , bo wykonawca nie odpowiedział, dlaczego zaproponował w opinii GDDKiA "rażąco niską cenę",  nierealną i niepozwalającą na prawidłowe przygotowanie studium. 

Przetarg wygrał Transprojekt Gdański. Jednak w tym tygodniu firma poinformowała, że "błędnie przeliczyła koszty w złożonej przez siebie ofercie" i rezygnuje z podpisania umowy na przygotowanie studium.

Wykonawca traci wadium złożone w postępowaniu, więc kwota 180 tys. złotych  trafi do budżetu państwa. 

To oznacza, że dokumentacja dla tego odcinka nowej Zakopianki  będzie nie tylko droższa, ale też powstanie później.  

Przygotowujemy się do ogłoszenia kolejnego przetargu. Planujemy, że zostanie on ogłoszony jeszcze w tym roku - poinformował Michna.

 

 

Opracowanie: