Konstanty Radziwiłł będzie ministrem zdrowia w rządzie Beaty Szydło. Jest lekarzem i współzałożycielem Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”.

Konstanty Radziwiłł będzie ministrem zdrowia w rządzie Beaty Szydło. Jest lekarzem i współzałożycielem Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”.
Konstanty Radziwiłł /PAP/Radek Pietruszka /PAP

Konstanty Radziwiłł ma 57 lat. Studiował na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Warszawie; specjalizował się w medycynie ogólnej i medycynie rodzinnej. Ukończył studia podyplomowe z ekonomiki zdrowia oraz bioetyki; odbył kurs dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa.

Konstanty Radziwiłł zaczynał pracę jako lekarz stażysta w Zakładzie Opieki Zdrowotnej Warszawa Ursynów, później pracował w stołecznym pogotowiu ratunkowym a następnie jako lekarz w zakładach przemysłowych (ZARAT i ZMiK). Od 1984 r. jest lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej.  Był m.in. wykładowcą w Wyższej Szkole Przymierza Rodzin w Warszawie oraz asystentem w Katedrze i Zakładzie Medycyny Rodzinnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, a także ekspertem w Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia.

Konstanty Radziwiłł jest aktywnym członkiem samorządu lekarskiego. Przez blisko dekadę od 2001 r. do 2010 r. był prezesem Naczelnej Rady Lekarskiej, później w latach 2010-2014 jej wiceprezesem; od 2014 r. jest jej sekretarzem (funkcję tę pełnił już wcześniej w latach 1997-2001).

W ostatnich wyborach Konstanty Radziwiłł zdobył mandat senatora, startując z list Prawa i Sprawiedliwości w okręgu w obejmującym część powiatów na południe od stolicy; uzyskał ponad 99 875 głosów (39,5 proc.).

Jakie plany dla resortu?

W wypowiedziach z ostatnich tygodni Konstanty Radziwiłł opowiadał się m.in. za zwiększeniem nakładów na ochronę zdrowia, wzmocnieniem roli lekarza rodzinnego i stworzeniem systemu motywacyjnego dla pielęgniarek. Wskazywał też m.in. na konieczność prac nad informatyzacją służby zdrowia.

Przed ostatnimi wyborami, podczas obrad XI Forum Rynku Zdrowia Radziwiłł mówił, że należy odejść od składki zdrowotnej i zastąpić ją finansowaniem z budżetu państwa. Jak przekonywał, należałoby w ciągu 2-3 lat dojść do finansowania ochrony zdrowia na poziomie przynajmniej 6 proc. PKB.