Nowa ustawowa definicja filmu, drastyczne podniesienie kary za nękanie, czyli stalking i trzymiesięczny areszt domowy stosowany przez prokuratora - takie między innymi regulacje zawiera "tarcza antykryzysowa". Przygotowywany przez ponad tydzień projekt ustawy liczy 170 stron i miejscami wprawia w zdumienie.

Tarcza miała chronić przed skutkami epidemii przedsiębiorców, tymczasem podnosi karę za stalking, czyli uporczywe nękanie, z 3 do aż 8 lat.

Rządowy pakiet wzmaga też bezpieczeństwo biznesu przepisem, umożliwiającym prokuratorowi stosowanie w postępowaniu przygotowawczym zakazu opuszczania przez oskarżonego lokalu. Bez decyzji sądu, do trzech miesięcy.

W ustawie o kinematografii do definicji filmu (przypominamy, że to "utwór złożony z następujących po sobie obrazów, wywołujących wrażenie ruchu przewidziany do wyświetlania w kinie") rząd chce dopisać, że filmem jest też utwór, który nie został wyświetlony w kinie - co ma pewnie dać filmowcom sporą ulgę.

Wszystko to działania w epidemii nieodzowne - komentuje dziennikarz RMF FM Tomasz Skory.

Niepokoi tylko przepis, że minister obrony ma "określić zadania, które mają być uruchomione podczas selektywnego uruchomienia programu, mając na względzie uruchomienie odpowiedniego potencjału".

Tarcza to zestaw kilku projektów ustaw przygotowanych m.in. przez resort rozwoju, finansów i Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Składa się z pięciu filarów. Pierwszy ma dotyczyć bezpieczeństwa pracowników, drugi finansowania firm, trzeci - ochrony zdrowia, czwarty - wzmocnienia systemu finansowego, piąty programu inwestycji publicznych. Tarcza ma być odpowiedzią rządu na szerzącą się epidemię koronawirusa, pozwolić m.in. pracownikom i firmom przetrwać najtrudniejszy czas. Według rządu jej wartość to co najmniej 10 proc. polskiego PKB. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Emilewicz: Tarcza Antykryzysowa dla małych i dużych przedsiębiorców