Do Poznania dotarła na pokładzie dreamlinera Polskich Linii Lotniczych LOT pierwsza z czterech tura sprzętu dla lekarzy z całej Polski, sprowadzona z Chin w ramach transportu zorganizowanego przez Naczelną Izbę Lekarską i sfinansowanego przez fundację jednej z najbogatszych Polek - Dominiki Kulczyk. Środki ochrony mają trafić do niemal 140 tysięcy lekarzy w całym kraju.

Około 06:30 na poznańskiej Ławicy wylądowały na pokładzie dreamlinera, który do Polski wystartował z chińskiego Kantonu, maseczki chirurgiczne, maski z filtrami, gogle i przyłbice ochronne.

Wraz z kolejnymi transportami - a zaplanowane są jeszcze trzy tury - będzie to 57 ton sprzętu.

"Mówimy o mniej więcej milionie masek chirurgicznych, 1,5 miliona masek FFP2, 100 tysiącach kombinezonów, 100 tysiącach gogli" - relacjonował Tomasz Karauda z Kulczyk Foundation.

Najpierw sprzęt trafi do magazynu na Międzynarodowych Targach Poznańskich, a pod koniec tygodnia - kiedy do Poznania dotrą kolejne trzy tury dostaw - będzie rozsyłany do medyków w całym kraju.

"Te transporty będą z dnia na dzień, jeden po drugim, tak że myślę, że około 20 kwietnia ten sprzęt trafi już do lekarzy" - zapowiedział prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Andrzej Matyja.

Paweł Czekalski z NIL zaznaczył natomiast, że sprowadzone z Chin środki ochrony trafią do "prawie 140 tysięcy lekarzy czynnych zawodowo - bo to nie tylko lekarze, którzy pracują w szpitalach, ale (także) dentyści".

Jak dowiedział się reporter RMF FM Mateusz Chłystun, od momentu, kiedy narodził się pomysł sprowadzenia sprzętu, do dzisiaj minęły trzy tygodnie.

"Te ceny były tak wysokie, że uznaliśmy, że właściwie jedynym rynkiem, po który możemy sięgnąć, gdzie możemy za racjonalne pieniądze kupić ten sprzęt, były Chiny" - wyjaśniał Tomasz Karauda z Kulczyk Foundation.

Kolejny samolot ze sprzętem dla lekarzy wyląduje w Poznaniu jutro.