Chiny kontynuują politykę 'zero Covid". Z powodu dwóch nowych "wysoce zaraźliwych" wariantów Covid-19 władze objęły lockdownem 210 milionów osób zamieszkujących 28 miast. Wśród nich jest również Wuhan, gdzie zaczęła się pandemia.

Rządząca krajem Komunistyczna Partia Chin wprowadza drakońskie restrykcje pomimo zaledwie kilku przypadków, które jednak - w ocenie władz - grożą wywołaniem nowej epidemii w narodzie. Wśród miast objętych lockdownem jest również Wuhan, gdzie zaczęła się pandemia - komentuje sytuację australijski portal news.com.au.

Wzrost zakażeń wirusem Covid-19 obserwowany jest także w Kantonie, co powoduje zamykanie kolejnych dzielnic i konieczność codziennego testowania mieszkańców w całym mieście. Wprowadzane są zakazy spożywania posiłków w restauracjach w wielu dzielnicach - poinformował portal South China Morning Post.

Mieszkańcy miasta są zdania, że wpływ lockdownu na biznes już jest ogromny i obawiają się pogorszenia sytuacji w przypadku nałożenia bardziej rygorystycznych ograniczeń, a takie będą, jeżeli dzienna liczba przypadków będzie nadal rosła.

Liczba zakażeń w stolicy Kantonu wyniosła w piątek 139, co stanowi dwukrotny wzrost w porównaniu do 65 przypadków dzień wcześniej - powiadomił chiński portal.

Władze bronią swojej polityki

Na XX zjeździe Komunistycznej Partii Chin, który odbył się w dniach 16-23 października, przywódca Chin Xi Jinping bronił stosowanej przez Pekin surowej strategii "zero Covid", w ramach której w Chinach całe miasta wciąż zamykane są w lockdownach.

Obserwatorzy odbierają to jako sygnał, że nie należy się spodziewać szybkiego złagodzenia tej polityki, która powodowała znaczne zakłócenia w działalności gospodarczej.