We wtorek w Wielkiej Brytanii rusza powszechne szczepienie na koronawirusa. Początkowo odbywać się będzie w 50 szpitalach. To dla Brytyjczyków ważny moment. Liczba osób, które zmarły na Wyspach po zakażeniu koronawirusem, przekroczyła bowiem 60 tysięcy.

Szczepienia przebiegać będą stopniowo. Najpierw objęci zostaną nimi pracownicy służby zdrowia, personel domów opieki i hospitalizowani pacjenci, którzy przekroczyli 80. rok życia. Szczepionkę otrzymają także ludzie w tym samym przedziale wiekowym, którzy przychodzą na zabiegi ambulatoryjne.

Pierwszy kontyngent to 800 tys. opakowań, które zakupiono w Belgii. Zostały przewiezione do centralnego magazynu w nieoznakowanych ciężarówkach, a następnie stamtąd do szpitali, które dysponują odpowiednimi chłodniami. Preparaty muszą być przechowywane w temperaturze przynajmniej -70 stopni Celsjusza. Podwyższenie jej o 10 stopni może spowodować zniszczenie produktu.

Ostateczna walka z Covid-19

Zamrożone pudła ze szczepionką koncernu Pfizer są już w szpitalach. Każde zostało szczegółowo sprawdzone przez techników laboratoryjnych pod względem bezpieczeństwa transportu i jakości produktu. W późniejszym terminie trafią do tworzonych ośrodków pozaszpitalnych.

Osoby, które zostaną zaszczepione, otrzymają specjalną kartę z nazwą szczepionki i numerem seryjnym opakowania. Będzie na niej także data przyjęcia pierwszej dawki oraz planowanego podania drugiej dawki. 

Przeważająca większość ludzi ze szczytu listy priorytetowej zostanie zaszczepiona dopiero w przyszłym roku. Cała procedura potrwa przynajmniej 6 miesięcy. Jak podkreśla część komentatorów, to psychologicznie ważny symbol - ostateczna walka z koronawirusem rozpocznie się na Wyspach już jutro.

Opracowanie: