W czasie pandemii zmniejszyło się nieco w UE spożycie narkotyków - stwierdził szef Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) Alexis Goosdeel podczas posiedzenia komisji ds. wolności obywatelskich (lLIBE) Parlamentu Europejskiego. Zaznaczył jednak, że wzrosło spożycie alkoholu i środków nasennych oraz uspakajających (chodzi głównie o benzodiazepiny).

Aleksis Goosdeel uważa, że tendencję spadkową spożycia narkotyków raczej trudno będzie utrzymać w związku ze stopniowym znoszeniem restrykcji w krajach UE.

"To nie jest zmiana spektakularna i nie jesteśmy pewni czy tendencja ta utrzyma się gdy restrykcje zostaną zniesione" - mówił szef EMCDDA. Tym bardziej, że przemytnicy szybko się dostosowują do nowych warunków. W czasie pandemii dilerzy w większym stopniu wykorzystywali internet, co spowodowane było trudnościami w przemieszczaniu się. 

Przemyt narkotyków spoza Unii odbywał się głównie poprzez porty morskie. W porcie w Antwerpii zarekwirowano ogromne ilości narkotyków.  Zabronione substancje przemycano m.in. w środkach medycznych a nawet w transportach masek i środków ochrony osobistej.

Goosdeel zaznaczył, że produkcja narkotyków syntetycznych nie stanęła w miejscu, a wręcz wyraził obawę, że pandemia i kwarantanna spowodują, że w przyszłości może się zwiększyć produkcja w samej UE - by narkotyki były bardziej dostępne, czyli bliżej konsumentów.