Na większości terytorium Czech od środy nie ma obowiązku noszenia maseczek, z wyjątkiem szpitali, metra w Pradze, zamkniętych pomieszczeń na Śląsku i obszaru lokalnych ognisk zakażeń koronawirusem. Po dwóch tygodniach epidemiolodzy ocenią skutki odejścia od ograniczeń.

Obowiązek noszenia maseczek lub innych form zasłaniania nosa i ust obowiązywał od trzech i pół miesiąca. W środę ustała powinność noszenia maseczek, ale z pewnymi wyjątkami, które związane są z lokalnie istniejącymi ogniskami zakażeń.

Najpoważniejsza sytuacja epidemiczna jest w powiatach karwińskim i frydecko-misteckim na Zaolziu. Tam też obowiązują najdalej idące ograniczenia, zgodnie z którymi maseczki nadal trzeba nosić w pomieszczeniach zamkniętych.

Kolejnym wyjątkiem w ogólnokrajowych decyzjach jest Praga, gdzie od środy maseczki lub inna ochrona nosa i ust obwiązują tylko w metrze. W innych środkach komunikacji miejskiej maseczki nie są konieczne, ale władze miasta apelują, by z nich nie rezygnować. Takie apele i instrukcje, jak przestrzegać zaleceń, obecne są na lotnisku im. Vaclava Havla w Pradze.

Wracają dyskoteki i kluby nocne

W galeriach handlowych maseczki także nie są obowiązujące. Przy wejściu do takich obiektów, nie widać już plakatów informujących o konieczności zakładania maseczek i zachowywania odstępów, ale nadal są dozowniki z płynami do dezynfekcji rąk. Zniknęli specjalnie wyznaczeni pracownicy ochrony, którzy dotąd zwracali uwagę klientom na obowiązek noszenia maseczek. Część mieszkańców Pragi i osób odwiedzających stolicę mimo wycofania obowiązku zasłaniania ust i nosa nadal zakładało maseczki. Robili to w większości starsi, ale nie brakowało także osób młodych.

Środa jest także pierwszym dniem, w którym zniesiono obowiązek zamykania lokali gastronomicznych o godz. 23. Tym samym 1 lipca zwykłą działalność wznawiają dyskoteki i kluby nocne. Liberalizacja nie dotyczy Śląska.

Ministerstwo zdrowia przygotowało mapę obrazującą poszczególne regiony kraju i istniejące tam zagrożenie epidemiczne. Skala od 1 do 10 kończy się na najwyższym zagrożeniu, na które m.in. mają wskazywać rosnące przypadki hospitalizacji. Część kraju (województwa) morawsko-śląskiego ma aktualnie poziom 7, który określono mianem "ryzyka zakażeń wewnątrz społeczności".

We wtorek przybyło 149 zakażonych nowym koronawirusem. Na Śląsku 37. Łącznie w Czechach od początku pandemii zanotowano 11 960 przypadków zakażenia SARS-CoV-2. Zmarło 349 osób. W szpitalach jest 130 osób.