Po 47 latach Wielka Brytania opuści Unię Europejską - 31 stycznia brexit stanie się faktem. Dziennikarze RMF FM Anna Kropaczek i Bogdan Frymorgen podążają w Londynie tropem brexitu.

Przystanek 1 - Greenwich

Greenwich - to tutaj przebiega południk zerowy. Ze wzgórza, na którym jest Królewskie Obserwatorium Astronomiczne, rozciąga się piękny widok na Londyn, m.in na dzielnicę ze szkła i stali - Docklands. Jeszcze 20 lat temu w ogóle jej nie było. Taką energię ma Londyn. Czy zachowa ją po brexicie?

Do Greenwich przyjeżdżają ludzie z całego świata. To jedno z ulubionych miejsc turystów. Aleksandra z Peru, Carla z Meksyku i Pedro z Brazylii twierdzą, że brexit na pewno przyniesie zmian. To wspaniale miasto. Macie darmowe muzea i tyle pięknych miejsc, ale obawiam się, że po brexicie Londyn będzie dla nas za drogi. Będzie trudniej z przylotem na Wyspy i być może Brytyjczycy będą mieli problemy z podróżowaniem. Na razie jesteśmy w Greenwich. Piękniej być nie może - mówią turyści.

Sprzedawcy z Greenwich Market, u których można kupić pamiątki, sztukę czy starocie liczą, że po brexicie niewiele się zmieni. 


My polegamy na turystach szczególnie w weekendy, ale w ostatnich tygodniach jest ich wyraźnie mniej - mówi John, sprzedający grafiki. Mam nadzieję, że turyści o nas nie zapomną. Może po brexicie będziemy mieli mniej klientów z Europy, a więcej z Azji i jakoś się to wyrówna - podkreśla Susan, która ma stoisko ze skórzanymi torebkami.

Przystanek 2 - polskie delikatesy w Lewisham



Biały ser, kefir, kapusta kiszona, ogórki kiszone, pasztet, wędliny - wszystko prosto z Polski znaleźć można w sklepie w Lewisham, południowo-wschodniej dzielnicy Londynu. Brexit może zmienić to miejsce. 

Właściciel polskich delikatesów obawia się m.in. opóźnień w dostawach towarów i wzrostu cen. Cło, koszty transportu, kurs funta - to zdaniem Kamila Kłosińskiego czynniki, które mogą sprawić, że będzie drożej.

Brexit zaczął się od referendum

Wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE nie zakończy jeszcze procesu brexitu, bo rozpocznie się wtedy 11-miesięczny okres przejściowy. W tym czasie Wielka Brytania w praktyce będzie niegłosującym członkiem UE. Formalnie nie będzie już w Unii, ale nadal będzie członkiem jednolitego unijnego rynku, co oznacza też swobodę przepływu osób, nadal będzie częścią unii celnej, będzie płaciła składki do unijnego budżetu i pozostanie związana unijnymi prawami. W ciągu tych 11 miesięcy powinny się rozpocząć i zakończyć negocjacje w sprawie przyszłych relacji handlowych między Wielką Brytanią a UE.

Proces wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE zaczął się wraz z przeprowadzonym 23 czerwca 2016 r. referendum, w którym za takim rozwiązaniem opowiedziało się prawie 52 proc. głosujących. Formalny wniosek o opuszczenie UE rząd brytyjski złożył 29 marca 2017 r.

SPRAWDŹ: Brexit: Nawet 20 tysięcy osób może w Polsce stracić pracę