Wyznaczony przez I Prezes Sądu Najwyższego na jej zastępcę sędzia Józef Iwulski nie spełnia ustawowych warunków wymaganych do pozostania w sądzie. Jak ustalił dziennikarz RMF FM Tomasz Skory, sędzia Iwulski, wskazany do kierowania Sądem Najwyższym także przez prezydenta, według nowych przepisów kierować nim nie może, bo jest dziś sędzią w stanie spoczynku.

Wyznaczony przez I Prezes Sądu Najwyższego na jej zastępcę sędzia Józef Iwulski nie spełnia ustawowych warunków wymaganych do pozostania w sądzie. Jak ustalił dziennikarz RMF FM Tomasz Skory, sędzia Iwulski, wskazany do kierowania Sądem Najwyższym także przez prezydenta, według nowych przepisów kierować nim nie może, bo jest dziś sędzią w stanie spoczynku.
Sędzia Józef Iwulski wychodzi z Pałacu Prezydenckiego / Tomasz Gzell /PAP

Józef Iwulski jak każdy z sędziów, którzy skończyli 65 lat, żeby pozostać czynnym sędzią, mógł do 3 maja złożyć oświadczenie o woli dalszego zajmowania stanowiska wraz z zaświadczeniem lekarskim o zdolności do pełnienia obowiązków. Sędzia Iwulski samo oświadczenie złożył, zaświadczeń lekarskich do niego jednak nie dołączył. Tym samym nie spełnił więc wymogów ustawy, które pozwoliłyby prezydentowi zgodzić się na przedłużenie jego orzekania w sądzie o kolejne lata.

Sędzia Iwulski deklarując wolę dalszej pracy jako podstawę wskazał Konstytucję, która takiej procedury nie przewiduje. Nie odpowiedział też na pismo szefa Krajowej Rady Sądownictwa proszącego o przedstawienie zaświadczeń lekarskich.

Nie spełniając tego warunku 66-letni Józef Iwulski według ustawy od dziś nie może więc zastępować I Prezes, bo sam jest już sędzią w stanie spoczynku.