Prawo i Sprawiedliwość nie znalazło jeszcze w Sejmie większości do odebrania immunitetu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli Marianowi Banasiowi. Wniosek o zgodę na pociągnięcie Banasia do odpowiedzialności karnej skierował do Sejmu Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. W liczącym ponad 50 stron dokumencie śledczy stawiają szefowi NIK 13 zarzutów.

Zbigniew Ziobro wystąpił do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zgodę na pociągnięcie prezesa NIK do odpowiedzialności karnej 23 lipca. Jak przekazała wówczas Prokuratura Krajowa, stało się to na wniosek Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, która chce postawić Marianowi Banasiowi kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych.

Według konstytucji, prezes Najwyższej Izby Kontroli nie może być bez uprzedniej zgody Sejmu zatrzymany czy aresztowany ani pociągnięty do odpowiedzialności karnej.

Ustawa o NIK określa z kolei, że zgodę na pociągnięcie szefa NIK do odpowiedzialności karnej Sejm wyraża w uchwale, którą podejmuje głosami bezwzględnej większości ustawowej liczby posłów.

Oznacza to, że na pociągnięcie Mariana Banasia do odpowiedzialności karnej musi zgodzić się ponad połowa - 50 procent plus jeden głos - z 460 posłów, a więc co najmniej 231 posłów.

Klub Prawa i Sprawiedliwości dysponuje obecnie w Sejmie 232 głosami. W tej liczbie są jednak również głosy posłów Porozumienia Jarosława Gowina, z którym PiS ma w ostatnich miesiącach trudne relacje.

Zdanie partii Gowina będzie przy głosowaniu ws. immunitetu Banasia kluczowe - już bowiem wiadomo, że wszystkie kluby opozycyjne, łącznie z Konfederacją, opowiedzą się przeciw uchyleniu szefowi NIK immunitetu.

"To jest skrajna hipokryzja. Banaś zaczął im przeszkadzać nie dlatego, że ma złe oświadczenia majątkowe - im Banaś przeszkadza dlatego, że piętnuje tą władzę" - komentował dzisiaj Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej.

Porozumienie Jarosława Gowina decyzji jeszcze nie podjęło. Nieoficjalnie politycy partii mówili reporterowi RMF FM Rochowi Kowalskiemu, że zapadnie ona dzisiaj wieczorem lub jutro rano - już po dzisiejszym przesłuchaniu Mariana Banasia przez sejmową Komisję Regulaminową, Spraw Poselskich i Immunitetowych.

Czas na poszukiwanie większości dla uchylenia szefowi NIK immunitetu powoli się PiS-owi kończy: głosowanie w Sejmie w tej sprawie już jutro.