Według stałego komentatora RMF, profesora Andrzeja Kapiszewskiego eksplozje radości w Bagdadzie jeszcze o niczym nie świadczą. Sytuacja w Iraku oraz na całym Bliskim Wschodzie jest bardzo skomplikowana - przypomina profesor Kapiszewski. Dadaje także, że wojna w Iraku może się stać straszakiem dla innych państw zagrażających światu.

Amerykańska administracja już wczoraj zaczęła grozić innym państwom arabskim i Korei Północnej, iż je również może czekać koniec podobny do tego, jaki zgotowały siły sojusznicze Saddamowi Husajnowi.

Jak przyznaje prof. Kapiszewski, to amerykańskie ostrzeżenie jest sygnałem dla rządów tych państw: Nie włączajcie się w sprawy irackie, i z drugiej strony modyfikujcie swoją politykę zagraniczną, dlatego że przykład Iraku pokazuje, że jesteśmy zdeterminowani, że nie możecie się zasłaniać jakimiś tam paragrafami prawa międzynarodowego. Jeżeli będziecie dokonywali działań, które w opinii społeczności międzynarodowej czy nas – Amerykanów, są zagrożeniem dla świta, my będziemy wkraczali.

Profesor Kapiszewski uważa, iż działania te są nie tyle przepustką do kolejnej wojny, ile straszakiem, że teraz łatwiej będzie używać sił międzynarodowych, już bez konieczności bardzo trudnego przechodzenia przez meandry Rady Bezpieczeństwa i ONZ. A to jak podkreśla, powinno wiele dać do myślenia tym państwom.

Foto: Archiwum RMF

12:35