Amerykańscy żołnierze wjechali do Bagdadu, w pełni kontrolują też międzynarodowe lotnisko na południowo-zachodnich obrzeżach miasta - oświadczył generał Victor Renuart na konferencji prasowej w Centralnym Dowództwie sił koalicji w Katarze.

Sami widzieliście, jak nasze siły wjeżdżają do centralnych dzielnic Bagdadu. Jednostki te zakończyły swoją operację, a teraz koncentrują się na zabezpieczeniu lotniska - mówił generał.

Renuart ujawnił, że w rajdzie na Bagdad wzięły udział dwie specjalne grupy operacyjne 3. Dywizji Piechoty Zmechanizowanej. Według BBC, w jednej z tych grup było 20 czołgów Abrams i 10 transporterów opancerzonych typu Bradley. Jednostka ta nacierała na północ, na wysokości Uniwersytetu Badgadzkiego dotarła do brzegu Tygrysu, a potem skierowała się na północny zachód, w kierunku ścisłego centrum.

Był to sygnał, że siły koalicji mogą wejść do Bagdadu, kiedy zechcą. Zupełnie co innego twierdzi iracki minister informacji Mohammed Sajed al Sahaf. Jego zdaniem wojska irackie w pełni kontrolują sytuację w stolicy oraz na lotnisku, skąd wyparto Amerykanów.

foto RMF Irak południowy

16:05