Mikroskopijna liczba członków Komitetu Obrony Demokracji bezskutecznie usiłujących zakłócić wczorajszą uroczystość powitania oddziałów armii USA w Żaganiu znakomicie dowodzi nie tylko szybkiego obumierania struktur tego ruchu, ale również jego jawnie antypolskiego charakteru.

Mikroskopijna liczba członków Komitetu Obrony Demokracji bezskutecznie usiłujących zakłócić wczorajszą uroczystość powitania oddziałów armii USA w Żaganiu znakomicie dowodzi nie tylko szybkiego obumierania struktur tego ruchu, ale również jego jawnie antypolskiego charakteru.
Grupa osób m.in. z flagami KOD i transparentami próbowała zakłócić oficjalne uroczystości przywitania wojsk amerykańskich w ramach wzmacniania wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego /Lech Muszyński /PAP

Tylko ludzie o sowieckiej mentalności mogą bowiem protestować przeciw poważnemu wzmocnieniu siły obronnej niepodległej Rzeczypospolitej przez żołnierzy jej największego sojusznika z NATO. Występowanie przeciw polskiej racji stanu jednoznacznie świadczy o udziale KOD-u w obozie zdrady narodowej i żadne wzniosłe hasła, ani pompatyczna frazeologia nie są w stanie przykryć tej oczywistej prawdy.

Od chwili powstania Komitetu wiadome było, że jednym z jego głównych celów jest walka z demokratycznie wybraną władzą i właśnie dlatego przybrał on taką, a nie inną nazwę, korzystając z sowieckich przykładów, gdyż to właśnie komuniści byli mistrzami w fałszowaniu i odwracaniu znaczenia słów. Jeżeli głośno i przy każdej okazji mówili o niepodległości, sprawiedliwości, pokoju oraz demokracji, które są ich celem, należało to odczytywać dokładnie na odwrót, o czym niejeden raz przekonała nas historia najnowsza.

Teraz KOD bezceremonialnie ujawnił także antypolski charakter, co nie może dziwić, skoro w jego szeregach znajduje się mnóstwo "sierot po PRL". Ich symbolem stał się w ostatnich tygodniach piewca dobrodziejstw stanu wojennego pułkownik Adam Mazguła. Ci ludzie na każdym kroku podkreślają, jak bardzo kochają Polskę, żeby ukryć bezbrzeżną pogardę dla niej i oszukując w ten sposób część naiwnych rodaków przyciągnąć do siebie mnóstwo potencjalnych "pożytecznych idiotów", którym wydaje się, że popierają patriotyczną organizację.

Jedno trzeba przyznać Komitetowi Obrony Demokracji: umie konsekwentnie nawiązywać do sowieckich wzorów.