Przestrzeń powietrzną Iraku patrolują uzbrojone amerykańskie drony. Ich zadaniem jest ochrona amerykańskich doradców wojskowych - poinformowały źródła oficjalne w Waszyngtonie.

Bezzałogowe maszyny mają też wspierać inne samoloty, zarówno załogowe jak i bezzałogowe, wykonujące misje wywiadowcze.

Rzecznik Pentagonu adm. John Kirby powiedział, że misje te wykonywane są na prośbę rządu Iraku. Niektóre z tych maszyn są uzbrojone. Używane są w celach ochronnych, ponieważ mamy tam swoich doradców - powiedział Kirby.

Według dziennika "New York Times", są to drony typu Predator uzbrojone w pociski rakietowe Hellfire. Rozpoczęły swoje loty w ub. czwartek.

Irackie wojska rządowe usiłują przeciwstawić się sunnickim rebeliantom, którzy opanowali już znaczną część północnego i środkowego Iraku i zbliżają się do stolicy - Bagdadu.

Prezydent USA Barack Obama zapewnił, że Stany Zjednoczone "nie zostaną wciągnięte z powrotem" w działania bojowe w Iraku. Jednak z drugiej strony nie wykluczył w ub. tygodniu podjęcia przez siły zbrojne USA "ściśle ograniczonych akcji w razie potrzeby".

Obama poinformował, że w Iraku i krajach sąsiednich przebywa obecnie 300 amerykańskich doradców wojskowych, których zadaniem jest pomoc i wsparcie irackiej armii rządowej. Doradcy mogą wezwać na pomoc lotnictwo.

(abs)