Udało się uratować wszystkich górników, którzy z powodu awarii prądu przez ponad dobę byli uwięzieni pod ziemią w kopalni złota w środkowej części RPA. W sumie to około tysiąca osób. Nikomu nic się nie stało.

Wszyscy wyszli - powiedział AFP rzecznik operatora kopalni, południowoafrykańskiej firmy Sibanye-Stillwater James Wellsted.

Dodał, że nikt poważnie nie ucierpiał, "tylko w niektórych przypadkach doszło do odwodnienia czy podwyższenia ciśnienia, ale to nic poważnego". Rzecznik obiecał, że wszyscy zostaną przebadani.

Górnicy zostali uwięzieni w kopalni Beatrix z powodu problemów z prądem. Nie działały m.in. kopalniane windy.

(mpw)